środa, 9 stycznia 2013

Ciąża in progress - 29 tydzień

Siódmy miesiąc ciąży. 29 tydzień a wg niektórych twierdzeń, 30 tydzień ciąży. Do rozwiązania, do przytulenia Synka bliżej jak dalej. Jest radość, ale są też liczne dolegliwości. Na pierwszy plan w dniu dzisiejszym wysuwa się zgaga i szybkie męczenie się, które towarzyszy mi od dnia wczorajszego.
 
A wczoraj, wczoraj byłam u fryzjera i w ramach rozruszania kości, nie korzystając  z windy, zaliczyłam wędrówkę po schodach do najodleglejszego punktu w kamienicy. Doszłam na samą górę i zorientowałam się, że jednak weszłam za wysoko. Tup, tup, tup dwa piętra niżej. Znalazłam właściwe drzwi - eureka. Zawsze niosę w sobie obawę, że stracę orientację w decydującym momencie. Chwila na wyrónanie oddechu i już byłam gotowa na spotkanie z fryzjerem. Krótka instrukcja dotycząca tego, czego oczekuję. Fryzjer zapowiedział jaką zmianę fryzury mi proponuje i po mojej akceptacji przyszedł czas na mycie włosów. Usiadłam w fotelu masującym. Dodatkowym obiektem masującym był sam fryzjer, który wymasował mi skórę głowy. Wszystko byłoby pięknie, gdybym lubiła tego typu zabiegi. Wiecie co? Ja nie potrafię się w 100%  zrelaksować. Wprawdzie warunki były bardzo sprzyjające. Przyjemna muzyka sącząca się z głośników, łagodny zapach szamponu i odżywki do włosów, masaż... Powtarzałam sobie: "Relaksuj się, relaksuj się", ale mój drętwiejący kark podpowiadał mi coś odmiennego. W dodatku nie dość, że byłam masowana od zewnątrz, to jeszcze mój Synek masował mnie od środka. Dostałam niezliczoną ilość kuksanców. Lubię te kopniaczki. Później, sprawne ciach, ciach, ciach i po godzinie byłam gotowa na podbój świata.
 
Byłam w kilku miejscach. Udało mi się załatwić m.in. wybranie położnej środowiskowej. Jedna sprawa do przodu. Jeszcze wiele przed nami do zorganizowania, ale pierwsze kroki w postaci zakupienia łóżeczka, materacyka i drobiazgów, zostały poczynione. Mam jednak wrażenie, że robię za mało, że mając do dyspozycji większą ilość czasu, mogłabym zrobić więcej :). To taka sylwiowata przypadłość.
 
Dobrego dnia :)
 
 
 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz