Kilka dni temu obchodziłam urodziny. Wyjątkowe, bo z nowym członkiem naszej rodziny w brzucholku. Wspaniały czas. I ta świadomość, że nie jestem sama.
Od kilku tygodni bacznie obserwuję ruchy naszego dziecka i zauważam pewną powtarzalność. Synek jest aktywny m.in. po godzinie 23ej. Uwielbia brykać podczas moich ćwiczeń oddechowych i kiedy słucham muzyki. Cieszę się, że jeszcze kilka miesięcy przed nami i nadal będę mogła go czuć. To niezwykłe uczucie. Zastanawiam się co tam porabia i czy jest mu wygodnie, czy zapewniam Jemu wszystko, czego potrzebuje.
Przed nami czas wzmożonego przygotowywania się do powitania Synka. Zakupy wszelkiej maści. Będzie się działo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz