poniedziałek, 14 lipca 2014

Poweekendowy przegląd krzysiowy

Poniedziałkowe uzewnętrznienie

odkąd wróciłam do pracy po półtorarocznej przerwie a mój Mąż ma pracę bardzo wyjazdową, doceniam weekendy ze zdwojoną siłą. Nie lubię obudzić się w sobotni lub niedzielny poranek i nie wiedzieć co będziemy robić. Najmniejszy zarys planu, kilka opcji do wyboru - na wypadek pięknej pogody lub jej braku, sprawia, że mam na co czekać. Tak lubię najbardziej. Aktywnie, efektywnie, konkretnie. Jest poniedziałek a ja już wiem jak będzie wyglądał nasz następny, rodzinny weekend a w głowie rysuję plan następnych atrakcyjnych weekendów. 

Nasz weekend w migawkach

Sobota upłynęła (tak, to najodpowiedniejsze słowo) pod znakiem jeziorowania w Lginiu. Pogoda dopisała. Towarzystwo także. Zaprosiliśmy na wspólny wypad Teściową (moją). Babcia zajmowała się wnukiem a ja miałam okazję popływać z Mężem kajakiem. Godzinny regeneracyjny wypad śladem przemoczonej trzciny. Napęd na jedno wiosło sprawił, że bez problemu dopłynęliśmy na drugi brzeg jeziora. Mąż miał okazję wzmocnić swoje tricepsy oraz mięśnie obwodowe a ja rozkoszowałam się widokiem wody z miejsca w pierwszym rzędzie. Trochę bujało. Trochę słonko opalało. Przyjemność zaliczona. 

Niedzielę spędziliśmy w Parku Krasnala w Nowej Soli. Synek miał okazję podziwiać zwierzaki w mini zoo, korzystać z placów zabaw, posiedzieć na sztucznym słoniu, przywitać się z krasnalem, zjeść gałkę jagodowych lodów. Największą atrakcją było to, co zabrał ze sobą z domu - łopatka i wiaderko. Co tam kucyki, osiołki, mniejsze i większe ptactwo, skoro jest piasek i łopatka. Wielkim zainteresowaniem mojego Syna cieszyły się także kamyczki, te mniejsze i te większe.

A ja, na pamiątkę tego niedzielnego wypadu, kupiłam sobie dwie książki:





Skąd taki wybór? Gretkowską kiedyś czytałam i całkiem, całkiem podobała się. Wprawdzie była to inna książka, ale mam nadzieję, że tym razem mnie nie zawiedzie.

Książka kucharska z podpowiedziami przysmaków dla dzieci - tego nigdy za wiele. Oczywiście, że ogrom przepisów można znaleźć w Internecie, ale pozostaje to ALE - w rywalizacji ze szklanym ekranem, kartka wygrywa.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz