piątek, 14 grudnia 2012

Prawidłowe oddychanie podczas porodu

Zanim zapisałam się do szkoły rodzenia spotkałam koleżankę, która opowiedziała mi w telegraficznym skrócie jak wyglądał jej poród. Powiedziała, że w sumie było w porządku, ale byłoby jeszcze lepiej, gdyby potrafiła oddychać. Położna była mocno niepocieszona, bo rodząca nic nie wiedziała o oddychaniu przeponą a to znacznie utrudniło sprawne przeprowadzenie akcji porodowej. Ta rozmowa zmobilizowała mnie do jak najszybszego zapisania się na zajęcia do szkoły rodzenia.

Podczas ostatnich zajęć dowiedzieliśmy się w jaki sposób będę mogła sobie pomóc (a przede wszystkim Dziecku!), kiedy zaczną się skurcze. W wyniku prawidłowego oddychania mogę rozluźnić całe ciało i złagodzić ból. Maluszek natomiast zostanie zaopatrzony w dodatkową ilość powietrza. To jest bardzo ważne, ponieważ pod czas skurczu Dziecko otrzymuje mniej tlenu. 

W czasie porodu, najważniejsza jest umiejętność oddychania przeponą. Co to oznacza? Nabieramy powietrze nosem, unosząc brzuch, a nie klatkę piersiową i wypuszczamy ustami. Warto nauczyć się i przetrenować tą umiejętność, bo może okazać się zbawienna. We wszystkich fazach porodu oddychamy przeponą, zmienia się natomiast częstotliwość oddechu i poniekąd jego forma.

 W pierwszej fazie porodu, kiedy szyjka macicy nie osiągnęła wymarzonego 10 cm. rozwarcia, należy oddychać spokojnie, wdech robimy nosem i wypuszczamy powietrze ustami. Wydech powinien być dłuższy niż wdech. Kiedy skurcze nasilą się należy zwiększyć częstotliwość oddechu. Wdech jest krótszy i znacznie płytszy. Przy największych skurczach można sobie ulżyć "wyrzucając" z siebie samogłoski podczas wydechu. Robimy wdech i na wydechu mówimy np. o. Dziwnie się o tym pisze, bo to czysta teoria, ale zapewniam Was, że raz wykonane ćwiczenie, pod okiem np. położnej, gwarantuje, że będziemy wiedzieć jak to zrobić.

Druga faza porodu, to czas parcia. Na tym etapie najtrudniejsze jest powstrzymanie się od parcia, ponieważ jest ono odruchem. Dlaczego nie możemy przeć, kiedy pojawią się skurcze parte? Kiedy zacznie rodzić się główka, położna może zabronić parcia, abyśmy nie uszkodziły sobie szyjki macicy i krocza. Pomocne na tym etapie okaże się wykonywanie krótkich oddechów i lekkie dyszenie. W odpowiednim momencie położna powie nam kiedy należy przeć. 

Tyle z teorii. Być może pomocny okaże się wykres z oddechami, który załączam.

Byle do przećwiczenia tej wiedzy w praktyce :).


3 komentarze:

  1. Mnie podczas porodu bardzo pomagało prawidłowe oddychanie, zmniejszało ból i pomagało rozładowywać stres. Zdecydowanie warto już w ciąży je ćwiczyć:) Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie jak przyszło co do czego, to i tak oddychałam po swojemu, bo to czego uczyli mnie w szkole rodzenia niewiele pomogło :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Mamiczka ma rację, też mnie uczyli, a jak przychodzi co do czego, to wtedy intuicja pomaga i po części też nauki przed:)
    W fazie partej z kolei ordynator, bo szczęściem zdarzyło się ,że był,zabronił mi wykonywac szybkich oddechów, bo może wtedy dojść do hiperwentylacji.To zapamiętałam.
    I podobno warto zamykac oczy w czaise porodu, nie naraża się ich na niepotrzebny wtedy stres związany z bólem.

    OdpowiedzUsuń