czwartek, 2 maja 2013

O szczepieniach słów kilka

Rozwijam się z  moim Synem. Każdy dzień przynosi nowe pytania, nowe tematy, którymi trzeba się zająć, nad którymi trzeba się pochylić i zastanowić. 

W szóstym tygodniu życia naszego Krzysia, udamy się na drugie szczepienie. Pierwsze, szpitalne, nieco mnie rozczarowało, ponieważ nikt nie poinformował mnie, że mogę wybrać lepsze szczepienie przeciw wirusowemu zapaleniu wątroby typu B. Wolałabym dopłacić kilkadziesiąt złotych i mieć pewność, że zapewniam dziecku coś lepszego. Przepadło. Ale teraz możemy wybrać. 

Byliśmy zdecydowaniu na szczepionki skojarzeniowe, ale pojawił się znak zapytania, który chcemy zlikwidować. 

Dlaczego warto wybrać tzw. szczepionki nowej generacji? 

Różnica w ilości wkłuć

Szczepionka 5w1 chroni przed błonicą, tężcem, krztuścem, polio i Hib. Dzięki niej dziecko otrzyma 4 wkłucia zamiast 11 w pierwszych 18 miesiącach życia.

Szczepionka 6w1 chroni przed błonicą, tężcem, krztuścem, poli, Hib i WZW B. Dziecko otrzymuje również 4 wkłucia zamiast 11. 

Dzięki dawce skojarzonej dziecko otrzyma 1 wkłucie zamiast 3 podczas jednej wizyty. 

Różnica w jakości

Szczepionki skojarzone różnią się również jakością od tych refundowanych przez NFZ. Szczepionka przeciw krztuścowi to szczepionki bezkomórkowe. Zawiera trzy wysoko oczyszczone substancje zwane antygenami krztuśca. Szczepionka tradycyjna zawiera natomiast zabite komórki tej bakterii i 3000 różnych substancji, które mogą nie mieć pozytywnego wpływu na organizm dziecka. Warto kupić szczepionkę zawierającą pertaktyna, dzięki której organizm sam obroni się przed różnymi postaciami krztuśca, bardzo szybko rozpocznie walkę z chorobą oraz ochroni oskrzela i centralny układ nerwowy przed zakażeniem. 

Szczepionki skojarzone spełniają najwyższe światowe standardy, dzięki którym, nie obciążają układu odpornościowego, bo zawierają mniejszą ilość antygenów, np. 5w1 ma ich 8 a bezpłatna szczepionka 3w1 ma ich ok. 3000.

Szczepionki te przyczyniają się do mniejszych i rzadziej występujących niepożądanych odczynów poszczepiennych, bo mniejsza liczba wkłuć to statystycznie mnie reakcji niepożądanych. 


W późniejszym terminie zaszczepimy Krzysia przeciwko pneumokokom i meningokokom. 

Zainwestujemy w zdrowie dziecka. Lepiej zapobiegać niż leczyć :).
 

Do walki o odporność dziecka włączam mleko - własnej produkcji ;). Wszakże Mąż się śmieje, że nie mogę przekazać Juniorowi odporności, bo sama jej nie mam, ale ja czaruję to mleko i wierzę, że dzięki niemu, nasz rosnący w oczach Syn, będzie zdrowy i radosny :).



3 komentarze:

  1. Mleko Mamy wazna sprawa, super, ze go karmisz! Fundujesz Malemu super ochrone!

    OdpowiedzUsuń
  2. Się wie ;)

    Pozdrawiamy majowo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, ze szczepisz przeciwko pneumokokom i wybierasz płatne. Ja szczepilam 5.w1 i pneumokoki, na meningokoki zaszczepię jak Synek skończy roczek. Myślę, ze warto, na zdrowiu dziecka nie bedę oszczędzała, i do tego włączam również karmienie piersią.

    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń